Czytanki usypianki…i kim Bubuś zamierza zostać?

Bubuś, po dość długim okresie zainteresowania wiedzą przyrodniczą, (z ukierunkowaniem na rozgryzanie zagadek funkcjonowania ciała ludzkiego, oraz omawianie wszelakich problemów medycznych), zmienił ostatnio kierunek i zaczął intensywnie wypytywać o historię swojego miasta oraz o historię Polski.

Dziś przed zaśnięciem czytałam mu „Dzieci z Bullerbyn”, jednak Bubuś poprosił mnie, żebym „zamiast tych dzieci poczytała mu coś o historii Krakowa”.

Przeczytaliśmy więc skróconą wersję historii miasta, następnie oglądaliśmy razem krótki film „Animowana historia Polski”, a na koniec Bubuś poprosił o dokładniejsze przybliżenie tematu pożaru Krakowa z 1850 roku. Czytaliśmy więc opisy tego pożaru i oglądaliśmy stare ryciny… Z tym, że wydaje mi się, że nie tyle historia sama w sobie, ile raczej tematyka wojen oraz pożarów wydaje się być atrakcyjna dla małego chłopca… Bubuś marzył sobie, w trakcie czytania tych tekstów, o byciu rycerzem albo strażakiem ;)

Ucieszył się też bardzo, kiedy powiedziałam mu, że nad nami mieszka para emerytowanych nauczycieli historii-chciał od razu, w piżamce, biec na górę, zapukać do ich drzwi i poprosić, żeby „opowiedzieli mu historię Polski”. :)
Czyżby rósł nam mały historyk?
Tuż przed zaśnięciem Bubuś stwierdził niespodziewanie, że chyba jednak „zostanie inzynierem…” ;)

Breakdance

Bubuś ćwiczy w pokoju wymachy i wykopy na wzór tych, które widział w filmie „Kung Fu Panda”.

Później pada na podłogę i obraca się wokół własnej osi, na przemian wymachując nogami.

Na koniec chwali się nowymi figurami: ”Dodałem do tego trochę breakdance’u!” -wykrzykuje, bardzo zadowolony z siebie. :)

W ulubionym Cupcake’u

Mali pożeracze babeczek :)

Coś o piersiach

Klementynka przytula się do mojego biustu.
„Mas duzo piersiów?”- pyta.
Tego samego dnia, wieczorem, w trakcie przebierania w piżamkę, Klementynka wypina się i podsuwa mi swoją maleńką, płaściutką pierś, mówiąc: „Mas mamusiu, napij się!”
:) )

Kolejny żarcik Bubusia

Bubuś leży w łóżeczku. Tuż przed zaśnięciem, powtarza swoją wersję rymowanki:
„Karaluchy jak poduchy…a szczypawki jak zabawki”.
:)

Proszaczek

Bubuś prosi mnie o to, żebym pokazała mu na komputerze autka z filmu „Auta 2″ (taka pasja „zbierania ulubionych autek”, czy może wręcz obsesja ogarnęła Bubusia już jakiś czas temu. Ostatnio Bubuś chce oglądać zabawkowe autka z ukochanego filmu na ekranie komputera, a później usiłuje „naciągać” rodziców, na coraz to nowe modele).

Tak więc Bubuś namawia mnie, żebym pokazała mu owe autka na Allegro.
Odmawiam zdecydowanie, na co Bubuś: „Mamusiuuuu, no prosęęęęę….. No zobac jak Cię prosęęęęęę……
(robi słodkie oczka)
Jestem takim PROSACKIEM!”

Bubuś żartowniś

Bubuś przygotowuje się do spania, przebiera się w piżamkę, kładzie się do łóżeczka i coś tam sobie w trakcie rozmawiamy…

Ja: „Widziałam także osła…”

Bubuś kończy za mnie: „którego kura zniosła!”
;)

Magiczna różdżka

Mam magicną rózdzkę i zabijam nią!”- krzyczy Bubuś, wymachując jakimś patykiem

„Bubuś! – robię groźną minę – Wiesz, że nie wolno nikogo zabijać!”- bo na takie zabawy zawsze staram się reagować dość ostro
-”i zabijam nią cas” -(czyli czas)…kończy Bubuś
No, tego to ja się nie spodziewałam… ;)

Szczęście

Klementynka piersią karmiona była troszkę ponad 2 lata. Teraz w zasadzie zapomniała już o ssaniu, mleczku i tej specjalnej bliskości z mamusią. Jednak od czasu do czasu pierś jej się jeszcze przypomina. Tak było dziś wieczorem, kiedy poprosiła o to, by dać jej jeszcze ją possać. Zgodziłam się i tak oto Klementysia dłuuuugo, dłuuugo siedziała przytulona do mnie i nie chciała piersi wypuścić z buzi. W końcu, z piersią w zębach, przemówiła: „Mam pielś! Mam scęście!”, po czym przyssała się znowu…

:) ))

Jak Oni kochają rodziców! :)

„Kocham pięknego i mięciuśkiego tatusia!” – mówi do tatusia Klementynka

„Kocham piękną i ładnie pachnącą mamusię” – szybko dodaje, przytulając się do mnie Bubuś