Tysia, w kościele: „Co to za dziwna kobietka byla?” – o zakonnicy, ktora zbierala na tacę…
Tysia się przebiera. Woła: „Jestem w TARAPATACH, mamusiu!” – Obie nogi włożyła do jednej nogawki i usiłuje tak chodzić.
„O, juz nie jestem w TARAPATACH, juz jestem w normalnej piżamce!”
Bajeczka o rycerzu
Najnowsze komentarze