Oto Cykl rozwojowy kury wg. Huberta, rysowany tuż przed Swietami:
Oto, co Hubert wpisuje w Allegro: „konbajn heniek s filmu auta”…
i na youtubie: „spończ bop po polsku”
Oto namalowana przez Bubusia laurka specjalnie dla tatusia:
Tłumaczenie dla niewtajemniczonych:
Laurka w pierwotnym zamyśle miała przedstawiać niebieskie auto, jednak Bubuś stwierdził, że auto mu się nie udało, więc to niebieskie, na środku, to będzie słoń. Słoń na trąbie dźwiga most. Dlaczego tak? Tego nie wiem. W każdym razie słoń uciekł z zoo, dlatego z tyłu, za nim widać bramę do zoo i tabliczkę z napisem ZOO. Po lewej stronie rosną dwa drzewa. Na niebie są dwie chmury i słoneczko. Z jednej chmurki, tej po lewej, strzela piorun i uderza częściowo w drzewo, a częściowo w słonia. Na dole jest trawa, na środku jeden różowy kwiat. Czerwona plama po lewej, to kosiarka, która była potrzebna do skoszenia za długiej trawy.
Koniec
PS: Podpisano Wilson- tak ostatnio Bubuś każe nam się nazywać
Zdjęcie zrobione parę dni temu przez Bubusia
Dekorowanie domku z piernika sprawiło wieeele radości i Małym i Dużym
U nas już od paru dni pachnie Świętami…a to za sprawą pierniczków, jakie piekliśmy razem z Bubusiem. :)
Poniżej fotorelacja:
Bubuś wędrował dziś po pokoju z kartonowym pudłem na plecach. Był ślimakiem. Od czasu do czasu chował się do swojego „domku”. Czekał, aż przestanie padać deszcz. Później znów wychodził i pełzał dalej po pokoju. Mama Małego Ślimaka uwieczniła Go na takim oto zdjęciu:
Parę dni temu Bubuś napisał list do Świętego Mikołaja. To znaczy, napisaliśmy wspólnymi siłami. Te piękne rysunki „chmurki” są dziełem Bubusia, który udawał, że pisze. Mama list tłumaczyła. Ostatecznie wyszło nam to tak:
Poniżej przepisuję treść listu.
„Kochany Święty Mikołaju!
Jestem małym chłopczykiem, Bubusiem i jestem grzeczny. Kocham mamusię i tatusia, babcię i dziadka, i babcię L. i Klementynkę i ciocię Agnieszkę i wujka. Muszę bawić się z mamusią i z tatusiem, i z dużym Mikołajem. Chciałbym dużo zabawek dostać od Mikołaja, czyli Ciebie! Spadające małpki i wesołe drzewko. Dużo zabawek, żeby móc się bawić z Mikołajem. Kocham Cię Mikołaju! (To jest pałac Mikołaja). Kochany Mikołaju, kocham Cię i mamusię i tatusia! Mam nadzieję, że Ty mi przyniesiesz te piękne zabawki, czyli spadające małpki i dalej będę grzeczny!
Pozdrawiam Cię Mikołaju i czekam na Ciebie!
Bubuś”
List został odłożony na parapet i dzisiejszej nocy zniknął. Czyli chyba Mikołaj go zabrał… Czy przyniesie Bubusiowi małpki? Musimy poczekać! Jeszcze tylko 2 dni. :)
„Mamusiu, zobac jakiego zlobiłem Elma. Te kulecki, to są jego ocka. A talezyk to buzia. Jest otwalta, bo Elmo właśnie jadł swój obiadecek.”
Bubusiowa LOKOMOTYLA:
czyli jeden z pierwszych całkiem samodzielnych rysunków na nowej tablicy
Jak niewiele potrzeba dziecku do szczęścia. I wcale nie są konieczne skomplikowane, mechaniczne lub elektroniczne zabawki, wydające różne dziwne hałasy, z mnóstwem przycisków i niesamowitych funkcji.
Wystarczy zwykłe ‘kolanko’, zerwana gumka-recepturka oraz trochę WYOBRAŹNI.
Rurka to komin. Gumka to Pan Kominiarz. I już jest zabawa ‘na całego’!
Najnowsze komentarze